Artykuł został opublikowany w marcowym numerze miesięcznika “Pszczelarstwo” 03/2016
Dzisiaj mało kto myśli o prowadzeniu pasieki bez woskowego arkusza węzy pszczelej. Węza zrewolucjonizowała pszczelarstwo, wprowadziła postęp, automatyzację i łatwość obsługi rodzin pszczelich. Niestety postępu nie da się zatrzymać, a dla pszczół ten postęp okazuje się zgubny. Obecnie na rynku mamy ogromną liczbę producentów węzy, wytwarzających ją z wosku powierzonego lub wosku, który skupują od innych pszczelarzy. Dzisiaj węzę możemy już otrzymać nie ruszając się z domu. Dwa kliknięcia myszką i za parę dni u naszych drzwi stoi kurier z „pachnącym woskiem” w formie wytłoczonych arkuszy. Ale skąd ona się wzięła? Kiedy zaczęto ją stosować? I dlaczego właśnie taką?
Pierwsze arkusze woskowe z wytłoczonymi zaczątkami komórek pszczelich wytworzone zostały w Niemczech w roku 1842 przez Gottlieba Kretschmera. Z kolei na kontynencie amerykańskim pierwszą węzę zaczął produkować Amos Ives Root w 1876 r. Root produkował węzę o jednakowym rozmiarze komórki wynoszącym 5.1 mm, który wynikał z uśrednionych pomiarów „dzikiego” plastra pszczoły włoskiej (5 komórek pszczelich na cal). Pomiar ten zbliżony był do wyników, jakie uzyskał kilkadziesiąt lat wcześniej szwajcarski badacz Francis Huber (5.08 mm).
Z kolei w Europie, jeszcze w roku 1891, belgijskie arkusze węzy na 1 dm2 posiadały około 920 komórek pszczelich, co dawało komórki w rozmiarze 4.8-4.9 mm. Niestety później prof. Ursmar Baudoux z Belgii zaczął przedstawiać w prasie branżowej swoje doświadczenia z różnymi rozmiarami komórek, w których przekonywał, namawiał i zalecał stosowanie większych komórek pszczelich. Od tego czasu ten powiększony rozmiar został przyjęty jako standard, który obowiązuje aż do dnia dzisiejszego praktycznie na całym świecie. Czytaj więcej “O tym jak chciano powiększyć pszczołę”