W ostatnim czasie w pasiekach bardzo popularne staje się stosowanie różnych kwasów organicznych do zwalczania roztoczy Varroa. Idea ta zyskała dodatkowo na popularności w związku z planowanym wydaniem pozycji dra Gerharda Liebiga „Łatwe pszczelarstwo”. Z niezrozumiałych mi względów tego typu zabiegi łączy się często z pszczelarstwem naturalnym. Niejednokrotnie pszczelarze uznają, że dopuszczone przez lekarzy weterynarii farmaceutyki są tzw. „twardą chemią”, a tymczasem stosowanie kwasów – jako związków chemicznych naturalnie występujących w przyrodzie – uznaje się za całkowicie nieszkodliwe dla pszczół. Myślenie to jest całkowicie błędne. Stosowanie kwasów organicznych do zwalczania roztoczy, nie tylko nie jest zabiegiem naturalnym, ale też jest wysoce szkodliwym.
Prześledźmy po kolei wpływ kwasów organicznych na pszczoły.
No cóż, nie da się zaprzeczyć, że kwasy są zabójcze dla roztoczy. To zapewne ich duży plus. Nie ma również co zaprzeczać, że w znacznie mniejszym stopniu odkładają się w wosku i produktach pszczelich, a ich długofalowy wpływ na zanieczyszczenie „chemią” ula jest zdecydowanie mniejszy, niż innych dostępnych farmaceutyków.
Czytaj więcej “Dlaczego nie należy używać kwasów w gospodarce pasiecznej”